Głos mamy
Ich płacz złagodniał, gdy usłyszeli głos matki. Patrzyła na nie z podziwem, na ich malutkie paluszki, ich cichutkie pojękiwania, ich zamknięte oczka – były idealne. Sean był obok niej, jego oczy odzwierciedlały jej zachwyt. Jego dłoń spoczywała na jej ramieniu, a jego dotyk uspokajał i pocieszał. Przez dziesięć wspaniałych minut ich świat był idealny. Byli rodziną. Ich serca były pełne.
Page 21 of 40