Znów dzika
Stała się agresywna, rzucając się na tych, którzy się do niej zbliżyli, skutecznie izolując się w swoim smutku. Sanktuarium, które niegdyś rozbrzmiewało echem jej zabawnych ryków, teraz milczało, będąc niemym świadkiem jej cierpienia. W niegdyś promiennych oczach Nii, pełnych ciekawości i psot, krył się niepokojący smutek. Spędzała dni w samotności, a jej figlarne wybryki zastąpiła ponura cisza.
Page 17 of 40