Głos powraca
Ale gdy tylko otworzył drzwi, natychmiast przypomniało mu się, po co tu przyszedł. Dźwięk, który słyszał wcześniej, dotarł do niego przez stare, piżmowe tunele. Wszedł do środka. Powietrze w środku było chłodne i wilgotne, a zapach ziemi i zgnilizny wypełnił nozdrza Harolda. Ostrożnie wkroczył w ciemność, a jego latarka rzucała niesamowite cienie na ściany tunelu.
Page 11 of 41