Mocno ranny
“Tao!” Zawołała Jung Lee, łzy spływały jej po twarzy. “Trzymaj się, idziemy!” Z nową siłą kontynuowali usuwanie gruzu, aż zrobili wystarczająco duży otwór, przez który mogli się przeczołgać. Jung rzuciła się w stronę męża, obejmując go, gdy Harold oceniał jego obrażenia. Noga Tao była mocno posiniaczona i wyglądała na złamaną. “Nie mogę chodzić”, wyszeptał Tao.
Page 35 of 41