Zwrócenie na siebie uwagi
W miarę upływu minut coraz więcej osób zwracało uwagę na psa. To była bardzo zatłoczona ulica. Miejsce pełne rozpraszaczy. Ale pies nie poruszył się ani o centymetr. Jego oczy wydawały się niemal przyklejone do studzienki burzowej. Ludzie zaczęli się zatrzymywać, szeptać do siebie i wskazywać na dziwne zwierzę. Annie również była coraz bardziej zafascynowana.
Page 3 of 40