Ostateczne spotkanie
Robert patrzył ze zdumieniem, jak koń-matka wita swoje źrebię rżeniem i skomleniem. Luna odwzajemniła pieszczoty matki, szczęśliwa, że znów jest u jej boku. Robert poczuł łzy napływające do oczu na widok ich ponownego spotkania. To był moment, którego nigdy nie zapomni. Weterynarz ostrożnie poprowadził źrebaka w stronę matki, upewniając się, że Luna stoi stabilnie na nogach.
Page 38 of 40