Adam?
Drżącą ręką otworzyła drzwi, odsłaniając sylwetkę wysokiego, słono-rudowłosego mężczyzny o znajomej parze niebieskich oczu. Jego twarz miała teraz więcej zmarszczek, ale były to te same oczy, w których zakochała się te wszystkie lata temu. “Adam? – wyszeptała, jej głos ledwo przekraczał szept. Mężczyzna skinął głową, a jego spojrzenie nie opuszczało jej twarzy.
Page 30 of 40