Skromne pochodzenie
Przypominali jej jej własnych siostrzeńców. “Więc?” – zapytała, a jej wzrok padł na najwyższego chłopca, który wydawał się być ich przywódcą. Chłopcy zawahali się, zanim jeden z nich zaczął mówić. “Mieszkamy kilka mil w dół drogi, proszę pani – powiedział chłopiec. W jego głosie słychać było miękki wiejski akcent. “Nasze rodziny nie mają zbyt wiele, a my radzimy sobie z każdą pracą, jaką uda nam się znaleźć
Page 28 of 40