Koc piknikowy
Ich własne wędrówki również zaczynały się w tym miejscu lasu. Był to więc przyjemny widok, gdy w końcu dotarli z powrotem do tego miejsca. Światło słoneczne prześwitywało przez drzewa, rzucając tańczące cienie. Rozłożyli koc piknikowy i przygotowali lunch. Samuel, zahipnotyzowany otaczającą go przyrodą, skakał dookoła pod czujnym okiem rodziców.
Page 12 of 40