Brak śladów
Nie było żadnych śladów niczego nienaturalnego. Przykucnął, przesuwając palcami po poszyciu, szukając jakichkolwiek dowodów na to, że ktoś – lub coś – tam było. Ale nic nie było – tylko zapach ziemi, tekstura mchu i od czasu do czasu przemykający owad. James wstał, a w jego głowie roiło się od pytań. Czy to była sztuczka światła? Awaria kamery?
Page 22 of 40