Głos z tyłu
Ognisko wciąż tliło się w małym dole, a przez otwór, który służył jako wejście, widać było łóżko z gałęzi świerkowych. “To musi być miejsce, w którym mieszka osoba, którą śledzimy – mruknęła Lisa, a jej głos ucichł w cichym lesie. “Ale gdzie ona teraz jest? Wtedy zza pleców dobiegł ich głos: “Cześć, przepraszam, że przeszkadzam” Prawie podskoczyli z zaskoczenia.
Page 35 of 40