Intrygująca ścieżka
Była to ryzykowna propozycja, ale nie mieli wielkiego wyboru. Zwolnił silnik, pozwalając krokodylowi przejąć inicjatywę. Łódź kołysała się po ciemnych wodach, delikatnie popychana przez uporczywe szturchnięcia krokodyla. Prowadziła ich przez zawiłe szlaki wodne, które wiły się głębiej w serce bagien. Gdy zapuszczali się dalej w to niezbadane terytorium, odgłosy bagien zdawały się nasilać.
Page 25 of 40