Chodź
Ale teraz chciał tam pojechać. I nie był jedyny. Ponieważ z jakiegoś dziwnego powodu ich nowy pies aż za dobrze orientował się w lesie. Z uporem ciągnęła za smycz. Nie po to, by uciec, ale prawie tak, jakby chciała im coś pokazać. Po godzinnym spacerze dotarli do drzewa z wydrążonym miejscem pod nim.
Page 32 of 40