Wejście
Dom był w przyzwoitym stanie, biorąc pod uwagę jego wiek. Widać było, że o niego dbano. Gdy podeszli do drzwi wejściowych, Martha wzięła głęboki oddech i wsunęła klucz do zamka. Drzwi skrzypnęły, odsłaniając dobrze zachowane wnętrze. Była to żywa kapsuła czasu, zbiór chwil zamrożonych w czasie. Weszli do środka, a deski podłogowe jęknęły pod ich ciężarem.
Page 30 of 40