Nadawanie kształtu
W końcu znalazł idealne rozwiązanie: okna z potrójnymi szybami, które wpuszczały światło, ale chroniły przed zimnem. Każdego dnia był świadkiem, jak jego malutki domek nabiera kształtów. Każdy krok, każde uderzenie młotka, każdy wbity gwóźdź przybliżały go do celu. Po ukończeniu stanu surowego, Mark przeniósł się do wnętrza. To była najtrudniejsza część budowy dla młodego inżyniera.
Page 6 of 40