Wpatrując się w śmierć
Lew znajdował się teraz w odległości stopy od niego, a jego potężne ciało wypełniało jego pole widzenia. Widział gigantyczne zęby lwa, gdy otwierał paszczę. Krew Douglasa zamieniła się w lód. To był koniec. To był koniec. Jego lekkomyślna przygoda doprowadziła go do tego niepewnego momentu, w którym patrzył na szczęki śmierci. Jego serce było ciężkie z żalu i akceptacji.
Page 28 of 40