Niewiarygodne objawienie
Oszołomiony Douglas obserwował stojącą przed nim bestię, której oczy wyrażały teraz spokojną ciekawość. Coś w rodzaju kapryśnego uroku. Masywny lew nadal mruczał, przysuwając się bliżej. Szturchnął go delikatnie łbem, napierając na jego klatkę piersiową z dziwnym rodzajem czułości. Douglas, zbyt oszołomiony, by zareagować, po prostu stał, a jego ręka instynktownie wyciągnęła się, by dotknąć lwa.
Page 30 of 40