Niewidzialni obserwatorzy
Gdy wschodzące słońce oświetliło scenę, byli oszołomieni widokiem, który mieli przed sobą. Starszy mężczyzna głaszczący dzikiego lwa, jakby był udomowionym kotem, wydawał się być widokiem prosto z książki fantasy. Pospiesznie chwycili za aparaty fotograficzne, by uwiecznić ten surrealistyczny moment. Chwile, które Douglas spędził z lwem, wydawały się zarówno nieskończone, jak i ulotne.
Page 33 of 40