Brak uznania
Często wracał do domu wyczerpany i nie poświęcał Marly absolutnie żadnej uwagi. Gdzie podział się ten chłopak, który robił dla niej wszystko i zawsze był taki słodki w najbardziej nieoczekiwany sposób? To było prawie tak, jakby już nie rozpoznawała Spencera. Zaczęła się też zastanawiać, co musiał robić w pracy tak późno za każdym razem.
Page 4 of 40