Niespodzianka w sypialni
Ale największa niespodzianka czekała na niego w sypialni Marty. Gdy dotarł do pokoju, zawahał się, a jego ręka spoczęła na klamce. To była najbardziej osobista przestrzeń Marty, jej sanktuarium, a Benjamin czuł się jak intruz. Po chwili przerwy pchnął drzwi. Pokój wyglądał dokładnie tak, jak zostawiła go Martha. Łóżko było starannie pościelone, a na poduszce zobaczył znajome pismo.
Page 28 of 40