Bestia wyłania się
Serca waliły im w piersiach jak bębny wojenne. I wtedy z wysokiej trawy wyłoniła się przyczyna ich strachu. Masywne stworzenie, które zaparło im dech w piersiach. Był to krokodyl, nienaturalnie duży, którego łuski lśniły groźnie w afrykańskim słońcu. Jego oczy skupiły się na nich, drapieżne i mrożące krew w żyłach. Rozmiar stworzenia był zdumiewający, prawdziwy Lewiatan.
Page 22 of 40