Winowajca zlokalizowany
Nie był to silnik, ani nic innego, o czym spekulował jego mechaniczny umysł. Było to ostatnie miejsce, którego się spodziewał. Gdy słońce zaczęło zachodzić, rzucając długie cienie na cichą ulicę, James usiadł w samochodzie, wpatrując się w panel drzwi. Czuł mieszankę ulgi i ciekawości. Jego żołądek zaburczał z niecierpliwości, gdy sięgnął do panelu drzwi. Wydawały się solidne i bezpieczne.
Page 18 of 40