Otrzymanie jej
Żadna jednak nie nadeszła. Ponownie złożył ofertę, tym razem nieco wyższą, a jego serce waliło szybciej. Wciąż jednak panowała cisza. Z hukiem młotka samochód był jego. Ręka mu się trzęsła, gdy przyjmował kluczyki od prowadzącego aukcję. Tłum rozproszył się, pozostawiając Jamesa samego z zakupem. Wsiadł do samochodu; siedzenia były zużyte, ale wygodne. Włożył kluczyk i przekręcił.
Page 9 of 40