Konfrontacja
Przekonała go nawet, by poczekał przy ich stoliku. “Nie ma się czym martwić, bracie” – powiedziała uprzejmym głosem. Bernard podszedł do ich stolika i zapytał, co chcą zamówić. Ale jego rodzice natychmiast zaczęli go wyśmiewać. Nazywali go biedakiem i pytali, co robi w tej norze.
Page 43 of 50