Odciągając go
Było to niezwykle dziwne zachowanie jak na jego żonę. Znał ją jako łagodną i pomocną kobietę, zatrzymującą się na światłach, by pomóc staruszkom przejść na drugą stronę ulicy. “Ale teraz nie chciała nawet spojrzeć na tego biednego chłopca?” Edward opierał się przez chwilę, ale kiedy Carol pociągnęła go mocniej za ramię, niechętnie się zgodził.
Page 4 of 50