Dzisiaj było inaczej
Ale ze wszystkich razy, gdy Steven go widział, tym razem było inaczej. Bezdomny wpatrywał się w niego, ani razu nie mrugając. Co jest z tym facetem? Steven chwycił w dłoń torbę z zakupami i postanowił podejść do mężczyzny. Żeby sprawdzić, czy wszystko z nim w porządku. “Przepraszam pana.”
Page 5 of 50