Nie ma mowy
Elise w końcu zsiadła z konia, gdy zdała sobie sprawę, że Rufus nie zamierza odpuścić. Nie rozumiała, dlaczego Rufus nagle zachowuje się tak intensywnie. Ale relaksujący dzień na ranczu nie wchodził w grę. Rozczarowana chwyciła Rufusa za obrożę i wróciła do domu.
Page 11 of 50