Bardzo blisko, a potem…
Ale bez względu na to, jak bardzo właścicielka psa się starała, nie mogła znaleźć ani jednej odpowiedzi na to palące pytanie. A nawet gdyby coś wymyśliła, z pewnością byłoby to dalekie od prawdy, ponieważ nikt nie mógł przewidzieć, co będzie dalej. Oczy weterynarza prawie dotykały teraz twarzy szczeniaka; tak blisko był. A po kilku minutach dokładnych oględzin nagle wydał z siebie niewielki krzyk…
Page 10 of 60