Ciężki czas
Martin i Toby dotarli do kryjówki pod mostem. Nie była ona idealna, a już na pewno nie dla chorego psa. Ale było to jedyne miejsce, w którym czuli się jak w domu. Po dotarciu na miejsce Martin okrył trzęsące się zwierzę kocem i dzielił się z nim każdym kęsem jedzenia. Biedak starał się jak mógł, ale było ciężko.
Page 15 of 50