Trochę nachalnie
Poczuł, że okno wibruje. Z pewnością to wystarczy, by zwrócić uwagę weterynarza. Zwykle nie był taki nachalny, ale skomlący pies w jego ramieniu zmusił go do tego. Wyglądało na to, że to zadziałało, bo chwilę później weterynarz pojawiła się w swoim gabinecie. Martin podniósł Toby’ego, wskazując, że potrzebuje pomocy.
Page 7 of 50